Relacje z USA i mocna wschodnia flanka

„Polska ma dziś kapitał do wpływania na identyfikowanie zagrożeń na szczeblu Unii Europejskiej. To myśmy mieli rację w sprawie zagrożeń ze Wschodu. To my ostrzegaliśmy przed rosyjskim imperializmem” – mówił Prezes Fundacji Instytut Bezpieczeństwa Narodowego w czasie Konferencji „Dylematy polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej”. Spotkanie zorganizowane zostało przez Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.

W swoim wystąpieniu Prezes Stanisław Żaryn wskazał, że od połowy 2021 roku polskie służby specjalne były częściej pytane o oceny i swoje analizy związane z sytuacją bezpieczeństwa w Europie. „Na tym poziomie widzieliśmy, że zmieniło się podejście do Polski. Byliśmy słuchani, bowiem okazało się, że ostrzegaliśmy – słusznie – przed zagrożeniami ze strony Rosji” – dodał.

Prezes wskazał jednocześnie, że „racja to niestety nie jest gwarant sukcesu”. „Trzeba przekuć swoją rację w działanie, a niestety wiele państw Zachodu od dawna szuka możliwości, by wrócić do relacji z Rosją” – tłumaczył Prezes Fundacji IBN, zaznaczając, że nawet wspólne identyfikowanie zagrożeń nie oznacza, że wszystkie kraje UE są zainteresowane takimi samymi działaniami i rozwiązaniami. „Widać było od początku choćby we Francji czy Niemczech silne środowiska i ich naciski, by reakcje na agresję Rosji były zachowawcze, by retorsjami nie zamknąć sobie możliwości powrotu do biznesów z Rosją” – wskazał. Pytany o inne zagrożenia prezes Fundacji podkreślił, że z punktu widzenia Polski najważniejsze jest „zagrożenie ze strony Rosji, zagrożenia migracyjne, które Polska chce zwalczać w zupełnie inny sposób niż nasi partnerzy z UE”. Stanisław Żaryn przypomniał także, że niektóre państwa UE prowadziły politykę rozwojową, która napędzała strategiczne zagrożenia dla Europy.

W ocenie Prezesa Fundacji polityka zagraniczna i polityka bezpieczeństwa powinny być wyłączone z obszaru centralizacji Unii Europejskiej. „Dla kraju frontowego, jakim jest Polska, taki proces byłby ogromnym zagrożeniem. Szczególnie gdy nie mamy zapewnionej kluczowej roli w zakresie decyzji politycznych. Ten obszar musi być pozostawiony państwom członkowskim” – tłumaczył. Wskazał również, że z uwagi na słabość strategiczną Unii Europejskiej „budowa autonomii strategicznej UE jest pustym projektem”. „Ostatnie dwa lata pokazały, że Unia Europejska nie jest graczem globalnym. Nie ma takich możliwości. W czasie wojny Unia właściwie nie istnieje jako podmiot mający wpływ na przebieg tej agresji. To oznacza, że celem polskiej Prezydencji w UE musi być postawienie na zbliżenie między Unią Europejską a USA. „Polska powinna być liderem krajów wschodniej flanki NATO. Tylko my to możemy zrobić. Właśnie w połączeniu z relacjami z USA budować silną wschodnią flankę UE i NATO” – tłumaczył Prezes Fundacji IBN. Jednocześnie zaznaczył, że nowej administracji amerykańskiej należy w czasie prezydencji przekazywał nasz punkt widzenia. „Trzeba bym ludziom mówić choćby, że skupinie się na Chinach i odpuszczenie sobie Europy i zagrożeń rosyjskich, jest strategicznym błędem. To duża rola naszej dyplomacji i służb wywiadowczych, by taki przekaz dobrze przygotować i skutecznie zaadresować” – tłumaczył Stanisław Żaryn.

W czasie panelu omawiano również potrzebę wzmocnienia działań w czasie prezydencji RP w sprawie odporności państw członkowskich oraz zwalczania dezinformacji. „Mamy tu dużo doświadczeń, umiemy dobrze rozpoznawać i identyfikować zagrożenia. Powinniśmy to wykorzystać do dzielenia się naszymi analizami i obserwacjami, choćby z okresu operacji hybrydowej przeciwko naszej granicy z Białorusią” – tłumaczył Stanisław Żaryn.

awa


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *