Niemiecka maszyna się rozpędza. Kosztem Polski

Sytuacja na granicy z Niemcami robi się coraz poważniejsza. Rząd nie tylko nie reaguje w sposób adekwatny, ale wręcz potęguje społeczne odczucia abdykacji państwa. Działania na granicy oraz katastrofalna komunikacja na poziomie strategicznym to kolosalny błąd i realne zagrożenia.

Od dłuższego czasu na granicy niemiecko-polskiej nie obowiązują zasady Strefy Schengen, bowiem RFN przywróciły kontrolę graniczną. Oficjalnie tłumaczono to potrzebą walki z nielegalną migracją, ale działania te jednoznacznie uderzają w polskie interesy. Bowiem tworzą do dziś utrzymywaną nierówność między polskimi i niemieckimi służbami i procedurami. Rząd RP z niejasnych przyczyn nie odpowiedział na decyzje Niemców adekwatnymi rozwiązaniami, co daje niemieckiej stronie korzyść w postaci większej kontroli na granicy – Niemcy starają się kontrolować ludzi przed wpuszczeniem do RFN, a Polska tego nie robi.

Niemcy przywrócili kontrole graniczne oficjalnie tłumacząc, że chcą walczyć i zapobiegać napływowi nielegalnej migracji. Ale jednocześnie nowy rząd RFN od początku zapowiadał szkodliwą dla Polski politykę odsyłania migrantów przebywających nielegalnie w ich kraju. Niemieccy politycy przyznawali w ostatni czasie, że ponad 240 tysięcy (!) migrantów w Niemczech ma zobowiązanie do wyjazdu z kraju, a nowy rząd będzie próbował się pozbyć przynajmmniej części z nich w porozumieniu z krajami sąsiednimi. Ten proceder jest właśnie prowadzony. I to na coraz większą skalę.

Na granicy dzieją się rzeczy zaskakujące. Sygnały ze Straży Granicznej wskazują, że nie są obecnie stosowane procedury, które powinny być wypełniane przez stronę niemiecką. Zamiast nich Niemcy po prostu odsyłają migrantów na stronę polską. Nie ma tu mowy o procedurach, które muszą być oparte choćby na dowodach, że migranci przesyłani do Polski mają z naszym krajem jakikolwiek związek. Jeśli nie mają – takie osoby nie powinny być do Polski wpuszczane. W istocie od służb niemieckich strona polska powinna otrzymywać stosowne informacje i dokumenty dotyczące zastosowania wybranej procedury powrotowej. Zaś na jednym z filmików – głośny materiał TV Republika – widać jednoznacznie, że Straż Graniczna nie ma kontaktu ze służbami niemieckimi tylko trzema migrantami wypchniętymi z Niemiec do Polski. Weryfikacja tych ludzi powinna odbywać się natomiast po niemieckiej stronie, z udziałem polskiej SG oraz służb niemieckich, które powinny przedstawić materiał dokumentujący podstawową faktografię dotyczącą zaistniałej sytuacji. Tego nie widzimy, co jest bardzo poważnym błędem i zaniechaniem polskiej strony.

Wypowiedzi niemieckich polityków i przyjęte rozwiązania, w tym nowe wytyczne rządu w Berlinie dla policji chroniącej ich granicę, dowodzą, że Niemcy przygotowały się systemowo do nowej praktyki stosowanej na granicy z Polską. Polski rząd w tej sprawie zaspał, a dziś zawodzi. Premier Donald Tusk wciąż nie podejmuje decyzji, która pozwoliłaby na adekwatne reagowanie na działania strony niemieckiej. A te będą eskalować, co wynika z doniesień niemieckiej prasy. W ostatnich dniach media niemieckie opisywały plany reformy niemieckiej Policji, którą przygotowuje minister spraw wewnętrznych Niemiec Alexander Dobrindt. Rząd pracuje nad zmianą ustawy o policji federalnej i zwiększeniu uprawnień funkcjonariuszy. Szczegóły opisała właśnie gazeta „Welt am Sonntag”. Plany rządu w Berlinie zakładają wprowadzenie zmiany dotyczącej uprawnień funkcjonariuszy Policji Federalnej. Mają oni uzyskać dodatkowo:

– możliwość kontroli przekazów telekomunikacyjnych w celu instalacji oprogramowania szpiegującego na telefonach komórkowych podejrzanych oraz umożliwienia wykorzystania sztucznej inteligencji (takie uprawnienia miały w RFN już wcześniej służby specjalne);

– możliwość używania taserów, jako broni, na terenie całego kraju;

 – możliwość stosowania „środków zakończenia pobytu” po zatrzymaniu migrantów, którzy nielegalnie wjechali do Niemiec (obecnie mogą to robić wyłącznie funkcjonariusze policji krajów związkowych);

– możliwość wnioskowania o tymczasowe zatrzymanie lub areszt do czasu wyjazdu, aby zapewnić deportację cudzoziemców zobowiązanych do opuszczenia kraju;

– możliwość przeprowadzania kontroli losowych w tymczasowo ustanowionych strefach, w których obowiązuje zakaz noszenia broni (obecnie są one możliwe w przypadku uzasadnionego podejrzenia).

– integralnym elementem tych działań jest zwiększone finansowanie (dodatkowe 500 mln euro na lata 2024/2025), dodatkowe 1000 stanowisk oraz dodatkowe wyposażenie Policji Federalnej (w tym zakup dronów i modernizacja obiektów).

– wprowadzony zostanie również nowy proces selekcji do służby, który ma zapewnić ochronę przed infiltracją ze strony organizacji ekstremistycznych.

Według doniesień medialnych prace nad projektem reformy są na ukończeniu – obecnie mają trwać nieformalne uzgodnienia międzyresortowe.

Z polskiego punktu widzenia niepokój mogą budzić szczególnie te przepisy, które rozszerzają uprawnienia niemieckiej policji w zakresie ekspresowego wydalania nielegalnych migrantów z kraju. Może to rodzić dodatkowe, poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa RP w postaci nasilenia już prowadzonego przez niemiecką policję procederu przerzucania do Polski migrantów.

Ostatnie plany niemieckie budzą niepokój i obawy. Z uwagi na już podejmowane działania na granicy z Polską, reforma uprawnień policyjnych będzie wiązała się ze zwiększonym ryzykiem przyspieszenia szkodliwych dla Polski praktyk na naszej zachodniej granicy. Niestety skończy się to powstaniem w Polsce nowych zagrożeń, które będą uderzały w polskie społeczeństwo, bezpieczeństwo RP oraz poczucie bezpieczeństwa Polaków. Jeśli rząd nie odpowie adekwatnie, będzie winny dramatowi…

Marcin Lidka

https://www.welt.de/politik/deutschland/plus256316942/Bundespolizeigesetz-Wie-Dobrindt-gruene-Lieblingsprojekte-bei-der-Polizei-streicht.html

https://www.wa.de/politik/dobrindt-will-massive-reform-bundespolizei-erhaelt-mehr-macht-kritik-wird-laut-93807389.html

https://www.schiene.de/news-9354/Dobrindt-will-Bundespolizei-mehr-Befugnisse-geben.html


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *