Mecenas Giertych przechodzi samego siebie. Dziś przekonuje, że „obwodowe komisje wyborcze zostały w sposób nielegalny przejęte przez ludzi typu Pana Olszańskiego, braci kamraci…” Działalność pos. Giertycha jest od dawna szkodliwa dla Polski. Ale obecnie – staje się wielką kompromitacją całej koalicji rządowej, z premierem Tuskiem na czele.
Nie jest przypadkiem, że R. Giertych przywołał i promował radykalne, skrajnie prorosyjskie środowisko. Bowiem aktualna kampania Giertycha wygląda analogicznie do założeń rosyjskiej strategii oddziaływania informacyjno-psychologicznego przeciwko Zachodowi.

Związki te można wywieźć dość łatwo przywołując cytaty sowieckich, a potem rosyjskich strategów zajmujących się walką informacyjno-psychologiczną oraz operacjami z użyciem środków aktywnych. W wielu opracowaniach rosyjskich i sowieckich funkcjonariuszy pojawia się wątek prowadzenia działań przeciwko Zachodowi w celu deprecjonowania instytucji państwowych, przywództwa politycznego, wytwarzania chaosu i dezorientacji społeczeństwa, a także podważania zaufania do obywateli.
„Termin „środki aktywne” pojawił się w latach 50. XX w., czyli w okresie, który Amerykanie nazywają zimną wojną, jakkolwiek sowieckie przywództwo wykorzystywało je od siedmiu dekad, czyli od początku istnienia Związku Sowieckiego. Są to jawne i tajne techniki wywierania wpływu na działanie i zachowanie poszczególnych państw. Działania aktywne stosowano w celu podważenia zaufania obywateli do politycznego przywództwa kraju, zniszczenia wiarygodności rządu lub narodu, zakłócenia stosunków pomiędzy państwami. Przez wykorzystanie środków (działań) aktywnych podejmowano próby wypaczenia percepcji wydarzeń lub znaczenia tych wydarzeń w świadomości opinii publicznej” – tłumaczył Stanisław Lewczenko, funkcjonariusz GRU (wywiad wojskowy) a następnie Służby „A” I Zarządu Głównego KGB.
Podobne fragmenty definiujące działania sowieckich służb specjalnych można znaleźć choćby w podręcznikach dla słuchaczy szkół resortowych z czasów sowieckich.
„Działania (środki) aktywne (…) działania o charakterze agenturalno-operacyjnym, ukierunkowane na: (…) zakłócanie agresywnych planów i aspiracji państw imperialistycznych, osłabianie politycznych, wojskowych, ekonomicznych oraz ideologicznych pozycji imperializmu, wywieranie wpływu na politykę zagraniczną i sytuację wewnętrzną państw imperialistycznych w sposób korzystny dla ZSRS, wzmacnianie lub osłabianie pozycji partii politycznych, innych organizacji i grup, poszczególnych polityków, działaczy społecznych oraz innych osób publicznych, wspieranie światowego ruchu komunistycznego i ruchów narodowo-wyzwoleńczych, dezintegrację i kompromitację antysowieckich organizacji emigracyjnych” – czytamy we fragmencie opracowania pt. Wywiad polityczny z terytorium ZSRS, zalecanego przez KGB jako podręcznik dla słuchaczy Instytutu Czerwonego Sztandaru im. Jurija Andropowa w Moskwie (obecnie: Akademia Wywiadu Zagranicznego). Cytat ten wskazuje, że właśnie wrogie oddziaływanie na społeczeństwo może być elementem strategii szerokiego atakowania i niszczenia innych państw, poddanych operacjom wywiadowczym Rosji.
Antolij Nogowicyn, wieloletni funkcjonariusz struktur siłowych Rosji, związany ze Sztabem Generalnym SZ Rosji, wskazywał z kolei na znaczenie inspirowania przez Rosję walki wewnętrznej, która skupia się na wytwarzaniu niepewności i dezorientacji obywateli Zachodu.
„Głównym zadaniem walki informacyjnej jest zniszczenie fundamentów tożsamości narodowej i sposobu życia obywateli wrogiego państwa. W sferze ideologicznej celem walki informacyjnej jest rozmycie filozoficznych i metodologicznych podstaw aktywności poznawczej narodu, zasianie chaosu w jego świadomości, pozbawienie go pewności siebie w przyszłości oraz ustanowienie fałszywej nadbudowy moralnej i ekonomicznej” – pisał Nogowicyn.
Dla Moskwy osłabianie państw Zachodu to od dekad element realnej walki. Jak wskazuje Jurij Bezmienow, specjalista od sowieckiej propagandy, dezinformacji i dywersji, oficer KGB, kraj poddany operacji informacyjno-psychologicznej ma być na tyle osłabiony, by Rosja mogła bez przeszkód go podbić lub poddać kontroli.
„Rzadko używamy broni, aby zabić ludzi i wziąć ich kraj. Najczystszym sposobem jest szantaż, demoralizacja, przekupstwo, kłamstwa oraz zastraszanie polityków i mediów, a oni zdestabilizują i rozbiją swój kraj za nas. Wtedy wszystko co pozostaje do zrobienia, to uzbroić prokomunistyczne lub po prostu kryminalne frakcje i mamy kolejny zamach stanu i kolejny «wyzwolony» kraj. Jakie to jest czyste” – mówił Bezmienow po ucieczce na Zachód.
Ten sam były oficer KGB przyznawał, że klasyczne szpiegostwo dla Rosji jest mniej istotne niż sianie zamętu, które „służy nadzorowaniu powolnego procesu, który nazywamy dywersją ideologiczną, strategią małych kroków, działaniami aktywnymi lub wojną psychologiczną. Oznacza to zmienianie percepcji rzeczywistości każdego Amerykanina w taki sposób, aby nikt, pomimo obfitości informacji, nie był w stanie wyciągnąć rozsądnych wniosków prowadzących do podjęcia działań w celu obrony siebie, swojej rodziny, społeczeństwa i państwa. To potężny i bardzo powolny proces prania mózgów” – podkreśla.
Obecne działania podejmowane w imieniu koalicji rządzącej przez posła Romana Giertycha, a także – po jego naciskach – przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara wpisują się w opisany przez rosyjskich strategów i praktyków model działania sowiecko-rosyjskich służb specjalnych. Właśnie trwa proces deprecjonowania następnego Prezydenta RP, podważania jego legitymizacji, osłabiania Polski oraz siania zamętu w społeczeństwie, co skutkować będzie podważaniem zaufania do państwa i jego instytucji u zradykalizowanej części społeczeństwa. Mamy do czynienia z operacją, która prowadzi – zgodnie z opisanym modelem – do zaburzenia percepcji rzeczywistości, co będzie mocno rzutowało na bezpieczeństwo naszej Ojczyny. Te działania są niebezpieczne nie tylko przez oddziaływanie na społeczeństwo w Polsce, ale także z uwagi na otwarcie Polski na dalszą destabilizację, tym razem organizowaną przez służby specjalne Rosji czy Białorusi. Zawsze trzeba pamiętać, że rosyjski system walki informacyjnej oraz wywiad obserwują na bieżąco wydarzenia w Polsce i identyfikują kolejne działania, które można wykorzystać przeciwko nam. Obecne wydarzenia, służące destabilizacji, a nawet prowadzące być może do chaosu ustrojowego, są dla Rosji prezentem, ale i szansą do mapowania podatności Polski i polskiego społeczeństwa. Moskwa będzie z tego korzystać w przyszłości.
Na koniec jeszcze jeden cytat, który wielu Polakom wyda się coraz mocniej dotyczyć polskiej rzeczywistości. Tym razem W. Lisiczkin oraz L. Szelepin, dwaj sowieccy analitycy i twórcy doktryn oddziaływania na inne państwa:
„Żadne społeczeństwo nie jest jednorodne: istnieją w nim różne interesy grupowe, elity narodowe i regionalne, a także ludzie pozostający u władzy bądź związani z nią siecią interesów lub zależności. Oprócz osadzenia swoich ludzi w sferze ideologii i w strukturach władzy, należy więc wynajdować i promować idiotów, karierowiczów oraz bezideowców, a także podtrzymywać i stwarzać warunki rozwoju dla tych, którzy reprezentują nurty prowadzące państwo w ślepy zaułek”. Nie dajmy się prowadzić w ślepy zaułek…
Stanisław Żaryn
Dodaj komentarz