„J***ć PiS”, Rosja i huśtanie Polską

Szpiegostwo to temat, który wciąż elektryzuje opinię publiczną, ale przede wszystkim realne zagrożenie dla państwa. Polska wciąż zmaga się z działalnością szpiegowską, która w ostatnich latach – szczególnie po ataku Rosji na Ukrainę w 2022 roku – uległa wzmocnieniu. Świadczy o tym skuteczna aktywność naszych służb kontrwywiadowczych. Tylko w latach 2016-2023 dzięki działaniom polskiego kontrwywiadu aresztowano 46 osób podejrzanych o współpracę ze służbami rosyjskimi i białoruskimi. Polskie służby w tym czasie, w ramach śledztw i przy pomocy decyzji o wydaleniach, zneutralizowały działalność ponad 100 szpiegów rosyjskich i białoruskich.

W ostatnim czasie program TVN24 „Czarno na białym” przywołał sprawę rozbitej w 2023 roku siatki szpiegowskiej, w której skład wchodziło kilkunastu cudzoziemców prowadzących na terytorium RP działalność wywiadowczą na rzecz rosyjskich służb specjalnych. W materiale ujawniono szczegółowe informacje dotyczące działań poszczególnych członków, ale także modus operandi rosyjskich służb werbujących swoich „szpiegów”.

Warto przypomnieć, że dzięki bardzo profesjonalnym i skutecznym śledztwom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2023 roku zgromadzono szeroki materiał dowodowy przeciwko członkom grupy, w którym wskazano, że oskarżeni realizowali szereg działań na zlecenie rosyjskich służb specjalnych m.in. rozpoznawanie obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej, monitorowanie i dokumentowanie przejazdów transportów z pomocą militarną i humanitarną na Ukrainę czy prowadzenie przygotowań do wykolejenia pociągów transportujących pomoc na Ukrainę. Siatka szpiegowska przygotowywała się do zabójstw na zlecenie, pobić oraz innych zadań z zakresu wojny asymetrycznej i terrorystycznej.

Funkcjonariusze ABW prowadzili w tej sprawie intensywne śledztwo, zidentyfikowali wielu podejrzanych, zabezpieczyli kamery, sprzęt elektroniczny, a także nadajniki GPS, które miały być montowane na transportach z pomocą dla Ukrainy. Informacje zgromadzone przez Agencję dowiodły, że grupie zlecano także działania propagandowe w celu zdestabilizowania polskiej polityki. W ramach tych działań rosyjski wywiad zlecał swojej siatce szpiegowskiej promowanie hasła „J***ć PiS”, „Duda d**a”, czy „NATO go home”. Celem rosyjskiego wywiadu było wytworzenie przekonania w Polsce i zagranicą, że sprzeciw wobec PiS ma charakter oddolny i masowy. W ramach tej operacji psychologicznej stworzono propagandowy przekaz w setkach miejsc w Polsce. Podobne działania dotyczyły także relacji polsko-ukraińskich, podsycania i rozbudzania w Polsce nastrojów wrogich wobec NATO oraz atakowania polityki Rządu RP wobec Ukrainy. Materiał ABW jasno wskazywał, że podejrzani byli na bieżąco wynagradzani przez rosyjskie służby specjalne. Członkowie grupy otrzymywali systematycznie wypłaty za realizowane zadania.

Materiał dowodowy zgromadzony przez Agencję – teraz ujawniony przez media –  to kolejny dowód, że rosyjska wojna wywiadowcza jest skoncentrowana na polaryzowaniu polskiego społeczeństwa i destabilizowaniu Polski. Specsłużby Rosji realizowały konkretny scenariusz, którego celem była destabilizacja rządu w Polsce. Jak wynika z ujawnionego materiału, Rosja płaciła za promowanie haseł stritce politycznych, którymi w tamtym czasie posługiwała się opozycja w Polsce.

To niezwykle ważny, ale jeden z wielu, fragment działań rozpoznanych przez ABW. Dzięki nowoczesnej technologii ABW udało się rozpoznać znacznie szersze spektrum działalności rosyjskiego wywiadu przeciwko Polsce. Dziś okazuje się po raz kolejny, że nowoczesne narzędzia są kluczowe dla skutecznego zwalczania zagrożeń. To dzięki nim Polska była w stanie zidentyfikować działania wskazanej siatki, zrozumieć i ustalić nowy typ działań rosyjskich przeciwko Zachodowi i opracować własne metody odpowiedzi. Działania polskich służb w tamtym okresie były skuteczne i szybkie. Do zatrzymań dochodziło z wyprzedzeniem, dzięki temu Polska była bezpieczna i skutecznie zapobiegała aktom sabotażu i dywersji przygotowanych przez rosyjski wywiad. Niestety obecnie zbyt często polskie służby reagują za późno, co ma swoje przełożenie na brak skuteczności w zapobieganiu dywersji i sabotażom. Polskie służby muszą przywrócić skuteczność z poprzednich lata. Mają potencjał. Trzeba nimi tylko dobrze zarządzać.

Stanisław Żaryn


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *