Pod chińską kontrolą

W ostatnich latach Chiny stały się jednym z globalnych rozgrywających. Pekin przez dekady stawał się potęgą gospodarczą, ale ostatnio sięga również po inne mechanizmy, np. militarne czy technologiczne, by szerzej oddziaływać na arenę międzynarodową. Coraz śmielej wykorzystuje także służby specjalne do szpiegowania oraz oddziaływania na globalnej scenie. W ostatnim czasie doszło od kilku incydentów z udziałem obywateli Chin, które potwierdzają wzrost zagrożeń wywiadowczych ze strony Pekinu.

Jak wynika z informacji przekazanych przez amerykańskie media, 30 listopada 2024 r. obywatel Chin – Yinpiao Zhou sterował dronem i robił zdjęcia ważnej bazy wojskowej Vandenberg w Kalifornii (Vandenberg Space Force Base). Według śledczych, na zdjęciach zostały ujęte wrażliwe obszary bazy, w tym kompleks wykorzystywany przez SpaceX. Lot drona miał miejsce kilka godzin po tym, jak z bazy wystartowała rakieta SpaceX, która wyniosła na orbitę satelitę. Zhou został zatrzymany i oskarżony o posiadanie niezarejestrowanego drona niespełniającego wymogów transportu oraz o naruszenie przestrzeni powietrznej nad obiektami obrony narodowej. Śledczy poinformowali, że zatrzymany nie tylko wykonał zdjęcia bazy, co jest niezgodne z prawem, ale też wcześniej zhakował oprogramowanie drona w ten sposób by mógł on latać wyżej niż jest to możliwe w przypadku tego typu sprzętu.

Do podobnych incydentów doszło w innych regionach m.in. na Filipinach, gdzie władze aresztowały obywatela Chin oraz dwóch obywateli Filipin podejrzanych o szpiegostwo oraz gromadzenie i rozpowszechnianie poufnych informacji związanych z obroną narodową przy użyciu zaawansowanej technologii. Jak wynika z informacji przekazanych przez śledczych, skonfiskowany podczas zatrzymania sprzęt zawierał poufne dane, w tym materiały topograficzne i mapy kluczowej infrastruktury.

W Szwecji z kolei zatrzymano pięciu obywateli Chin, którzy w pobliżu ważnych obiektów państwowych, w tym instalacji radarowej w Västerbotten, portu Umeå czy kopalni w Kirunie, sterowali dronami. Ze względu na ograniczenia w tych obszarach oraz zagrożenie nielegalnym fotografowaniem krytycznej infrastruktury kraju szwedzkie służb podjęły decyzję o cofnięciu wiz zatrzymanych osób. Jak wyjaśniają śledczy, incydent rodzi podejrzenie potencjalnych działań szpiegowskich wymierzonych w krytyczną infrastrukturę Szwecji.  

W ostatnim czasie również w Norwegii doszło do podobnego incydentu z udziałem obywateli Chin, którzy latali dronem nad centrum Oslo, gdzie obowiązują ograniczenia używania tego typu sprzętu. Jak wynika z informacji medialnych, w grudniu 2024 r. do bardzo podobnej sytuacji doszło w strefie zakazu lotów dronów i tam również dopuścili się tego obywatele Chin. Śledczy po zatrzymaniu i skonfiskowaniu sprzętu, w kilku przypadkach zadecydowali o wydaleniu „pilotów” dronów spoza strefę Schengen. Jednocześnie trwają śledztwa mające wyjaśnić motywy wszystkich zaistniałych incydentów.

Warto przypomnieć także, że w grudniu ub. r. niemiecka policja wszczęła dochodzenie przeciwko Chińczykowi, który miał robić zdjęcia w bazie marynarki wojennej na wybrzeżu Morza Bałtyckiego. Jak podają media, Państwowy Urząd Policji Kryminalnej (LKA) w Szlezwiku-Holsztynie oraz Federalne Biuro Służby Kontrwywiadu Wojskowego (BAMAD)prowadzą śledztwo w sprawie podejrzenia o szpiegostwo.

Doniesienia medialne z różnych stron świata układają się w obraz zwiększonej aktywności, ofensywnych już wcześniej, służb wywiadowczych Chin. Wykorzystują one nowoczesną technikę do zbierania danych o ważnych dla państw Zachodu miejscach i infrastrukturze. Działania te sugerują, że chińskie państwo intensyfikuje działania związane z rozpoznaniem interesujących Pekin państw. Wygląda to jak celowe, zaplanowane działanie chińskiego rządu nastawione na zdobycie istotnych, z punktu widzenia bezpieczeństwa czy obronności, informacji. Każdy tego typu incydent to ujawienie nie tylko danych dotyczących konkretnego obiektu, ale także testowanie procedur bezpieczeństwa konkretnych jednostek, baz wojskowych, infrastruktury krytycznej danego państwa. W zeszłym roku na łamach „Wall Street Journal” opublikowany został artykuł, w którym powołując się na jedną z europejskich agencji wywiadowczych podkreślono, że operacje szpiegowskie Pekinu mają bezprecedensową skalę i łączą działania służb wywiadowczych, prywatnych firm i obywateli ChRL, z tym że tych ostatnich zaangażowanych w szpiegowanie może do 600 tys. osób!  zatem, co do jednego można być pewnym, Chiny szpiegują na potęgę.

Państwa Zachodu, które stają się coraz częściej obiektem zainteresowania chińskich służb, powinny wyciągać z tego wnioski. Możliwość operowania chińskiego wywiadu w państwach Zachodu, popularność chińskich technologii, działaniach instytucji z zakresu chińskiego soft power powinny stać się przedmiotem audytów i analiz z zakresu bezpieczeństwa narodowego. Państwa NATO powinny chińskie wpływy traktować jako zagrożenie dla własnych interesów.

Marcin Lidka

Fot. Canva


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *