Rosyjskie działania dezinformacyjne oraz propagandowe prowadzone przeciwko Polsce w pierwszej połowie października koncentrują się na kilku głównych wątkach o znaczeniu strategicznym. Kreml nadal wzbudzał wrogość między Polakami i Ukraińcami, deprecjonował Polskę oraz prezentował Zachód jako podmiot wrogi i agresywny wobec Rosji. Do długofalowych działań przeciwko krajom NATO wykorzystano aktualne tematy i zdarzenia, co dowodzi, że walka informacyjna przeciwko Zachodowi ma ogromne znaczenie dla Moskwy i jest prowadzona „na bieżąco”.
Wzbudzić nienawiść
Analiza działań kontrolowanych przesz rosyjskie służby odpowiedzialne za walkę informacyjną przeciwko Polsce pozwala wskazać na wykorzystanie narracji typowych dla Kremla w polskojęzycznych kanałach propagandowych będących pod kontrolą Moskwy. Rosja wzmocniła obecne od kilku lat działania stymulujące wrogość między Polakami i Ukraińcami. W tym celu rosyjska struktura walki informacyjnej kolportowała przekaz sugerujący, że Ukraińcy mieszkający w naszym kraju żerują na Polsce, mają nienależne przywileje, które stają się problemem dla polskiego społeczeństwa. Przekaz jest próbą stworzenia z Ukraińców kozłów ofiarnych, których Polacy mają obarczać winą za niepowodzenia i większe problemy w życiu codziennym. Rosyjska propaganda bazuje na zestawieniach pojedynczych incydentów, świadczeń socjalnych z „krzywdą” Polaków. Wskazuje się, że Ukraińcy w Polsce tworzą konkurencję dla Polaków, czym powodują wysycenie dóbr i usług publicznych. Służy to wzbudzeniu resentymentu i polaryzacji między grupami społecznymi, a docelowo nawet wytworzyć zgodę na ograniczenia wsparcia państwowego dla Ukrainy. Co istotne, oddziaływanie rosyjskie ma na celu zbudowanie psychologicznego mechanizmu obarczania winą za problemy w Polsce Ukraińców mieszkających w naszym kraju. W związku z prognozami wskazującymi na niepewność w zakresie sytuacji gospodarczej w Polsce w najbliższych latach ta forma działań rosyjskich będzie tworzyła realne zagrożenia na przyszłość.
Osłabić poczucie solidarności
W ramach tego samego bloku działań rosyjska propaganda kolportuje oszczercze wobec Ukrainy tezy, sugerując, że Ukraina jest krajem skorumpowanym, upadłym moralnie, prowadzącym siłowe werbunki do wojska nawet kobiet, w którym mimo wojny wszystko można załatwić za łapówkę. Celem tych działań jest wywołanie obrzydzenia i cynizmu wobec Ukrainy, jako takiej, ale także wobec Ukraińców mieszkających na Zachodzie. Efektem tych działań ma być manipulacja psychologiczna odbiorcami, czym Rosja chce doprowadzić do przyjęcia przez Polaków optyki neutralności moralnej wobec pomocy Ukrainie i Ukraińcom. Rosja próbuje wpłynąć na odbiór Ukrainy i Ukraińców, by wywołać odczucia w polskim społeczeństwie, że tak „zły” kraj i „upadły moralnie” może zostać pozostawiony bez wsparcia. W tym celu Moskwa próbuje zohydzić Ukraińców Polakom, ale też wprost przekonać, że wojną na Ukrainie przejmować się nie powinni. Kreml wrócił do promowania hasła i sugestii zawartej w słowach: „to nie nasza wojna”. Co wprost ma uderzać w poczucie solidarności Polaków wobec Ukraińców oraz sugerować, że nie ma potrzeby pomagania Ukrainie. Narracja sugeruje również, że wojna to decyzja elit, więc społeczeństwo nie musi się interesować tą sprawą, ani tym bardziej angażować w jej zakończenie czy pomoc Ukrainie. Moskwa w tym bloku działań sięga także po tematy związane z historią. Służby rosyjskie kolportują oskarżenia pod adresem polskich instytucji o to, że chronią i tolerują banderyzm i symbole ukraińskich nacjonalistów, którzy doprowadzili do Rzezi Wołyńskiej. Celem rosyjskich działań jest przekonanie odbiorców, by Ukrainę utożsamiać z rasistowskimi antypolskimi działaniami z lat 40. Rosyjska narracja to próba wskazania, że problem banderyzmu w Polsce jest powszechny, a polski rząd sobie z nim nie radzi. Rosja mieszając wątki współczesne z historycznymi wzmacniają swój przekaz, sugerując odbiorcom, że relacje Polaków i Ukraińców są zdeterminowane historycznie i nie mogą być dobre.
Państwo upadłe
Korespondującym z powyższymi wątkiem jest przekaz kolportowany przez Rosję, który ukazuje Polskę, jako kraj upadły instytucjonalnie, finansowo oraz moralnie. Kreml próbuje przekonywać, że Polska jest w przededniu zapaści, a kraj jest niewydolny. Celem tych działań jest wzbudzenie poczucia niepewności i zagrożenia, ale także wzmocnienie przekazu antyukraińskiego, bowiem operacje psychologiczne prowadzone przeciwko Polakom sugerują jednocześnie, że kryzys państwa polskiego jest związany z zaangażowaniem RP w pomoc Ukrainie oraz wsparcie, jakiego Polska udziela Ukraińcom. Należy zakładać, że eksploatując ten wątek Rosja próbuje realizować kilka celów jednocześnie – stymulować niechęć i wrogość wobec Ukraińców, zastraszać Polaków oraz podkopywać wiarygodność państwa polskiego jako gwaranta bezpieczeństwa i ochrony interesów Polaków. Wątki obliczone na osłabienie Polski są wzmacniane próbą stałego ośmieszania polskich władz oraz liderów państwowych. Następują personalne ataki dyskredytacyjne, których celem jest obniżenie autorytetu osób odpowiedzialnych za państwo polskie. Rosyjskie oddziaływanie jest obliczone na obdarcie z autorytetu osób odpowiedzialnych za strategiczne decyzje w Polsce. Swoje sugestie Rosja budowała także na zmanipulowanym obrazie działań i decyzji Polski wobec rosyjskiego ataku dronów na RP. Rosja wskazała, że Zachód okazał się niezdolny do obrony, nieskuteczny i nie potrafił zareagować. Przekaz obliczony był na wzbudzenie poczucia zagrożenia wśród społeczeństwa, które Rosja chciała przekonać, że Polska jest bezbronna, a wojskowy sprzęt okazał się bezużyteczny. Podobne działania w tym wątku Moskwa realizowała w wielu innych państwach NATO.
Agresja Zachodu
Działania rosyjskie podejmowane w polskiej przestrzeni informacyjnej miały również na celu kształtowanie postaw odbiorców wobec Zachodu. W tym celu rosyjski system walki informacyjnej prezentował zmanipulowany obraz wydarzeń i polityki UE oraz NATO. Kreml przywoływał znane od lat tezy dotyczące rzekomej agresji NATO wobec Rosji. Sojusz Północnoatlantycki był systematycznie i konsekwentnie prezentowany jako podmiot agresywny wobec Moskwy oraz prowokujący potencjalny konflikt o skali globalnej. Narracja została oparta o tezy dotyczące ruchu wojsk państw NATO oraz ćwiczenia sojusznicze, które były prowadzone ostatnich tygodniach. Przy tej taktyce w sposób celowy i cyniczny Rosja pomija własną agresję, prezentując aktywność NATO jako tworzenie zagrożenia, a nie odpowiedź na prowokacyjne działania Rosji. Co znamienne, gdy rosyjska propaganda atakowała kraje Zachodu za ruchy wojsk, w Rosji i na Białorusi prowadzone były agresywne ćwiczenia wojskowe „Zapad-2025”, których elementem było ćwiczenie bezpośredniej agresji militarnej na państwa NATO. Celem rosyjskich działań jest wpłynięcie na odbiór rzeczywistości odbiorców, przekonanie ich, że to Zachód jest agresywny i powinien zmienić swój sposób reakcji na działania rosyjskie. W Rosji zaś na podstawie tych samych tez Kreml wywołuje efekt wrogości wobec Zachodu i poczucie strachu. To pomaga Moskwie w utrzymywaniu kontroli nad społeczeństwem rosyjskim. Tradycyjnym działaniem widocznym w ostatnich tygodniach były także próby wykazania, że to Zachód prowadzi wojnę informacyjną z Rosją, a media światowe są niewiarygodne i zdominowane przez opłacanych przez rządy Zachodu influencerów. To sposób wpływania na deprecjację wiarygodności mediów oraz informacji jako takiej.
Pogrążeni w konfliktach
W działaniach rosyjskich wobec Zachodu widać również ataki na Unię Europejską, która jest przedstawiana jako format nieefektywny, sparaliżowany wewnętrznie i niezdolny do podejmowania jakichkolwiek działań. Z przekazu przebija narracja, sugerująca, że rozbicie UE jest przyczyną nieskuteczności działań Zachodu wobec Rosji. Ten typ narracji ma na celu wzmocnienie tendencji centralistycznych w UE, co znajduje się wśród taktyk rosyjskich konsekwentnie realizowanych wobec UE. W działach propagandowych Rosji widać również dalszą aktywność wobec USA, które Kreml identyfikuje jako strategiczne zagrożenie dla interesów Rosji. Przekaz kontrolowany przez rosyjskie służby koncentrował się w ostatnich tygodniach na próbie wykazywania, że USA są pogrążone w chaosie, a problemy wewnętrzne sprawiają, że Stany Zjednoczone chcą porzucić Ukrainę. Działania dezinformacyjne mają na celu obniżenie wiarygodności USA jako sojusznika Ukrainy, ale także jako gwaranta i sojusznika dla krajów Zachodu. Konsekwentnie rosyjska propagand prezentuje USA, jak i cały Zachód, jako siedlisko zepsucia i upadku moralnego, co przejawia się w ostatnim czasie m.in. oskarżeniami o „kradzież” zamrożonych na Zachodzie aktywów rosyjskich oraz promowanie rewolucji obyczajowych, które w optyce Kremla są sposobem agresji wobec innych państw. Celem tych działań dezinformacyjnych jest próba wykazania, że Rosja jest krajem zagrożonym nie tylko fizyczną agresją ale także upadkiem wartości i kryzysem moralnym. W ten typ działań włącza się również rosyjska cerkiew zaangażowana bardzo mocno w działania propagandy państwowej.
Rosja wzorem
W działaniach propagandowych dotyczących kształtowania obrazu Rosji widać próbę wskazania, że Rosja jest krajem zagrożonym wrogością Zachodu, ofiarą niesłusznej krytyki oraz niesprawiedliwej oceny, a także gwarantem spokoju, obrońcą wartości, ładu oraz krajem sprawczym i decyzyjnym. Rosja jest prezentowana jako kraj budzący szacunek i chęć naśladownictwa, co ma swoje znaczenie dla wewnętrznych działań propagandowych. W ramach działań manipulacyjnych prowadzi się m. in. aktywną propagandę w celu wskazania, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie idzie zgodnie z planem, a porażka Ukrainy jest właściwie przesądzona. Celem tych działań jest wpłynięcie na percepcję obrazu wojny Rosji przeciwko Ukrainie, a także przygotowanie tła informacyjnego dla negocjacji pokojowych. W ramach tych działań rosyjski atak prezentuje się jako uzasadniony, efektywny i skazany na sukces. Rosja chce przekonać odbiorców, że opór wobec jej interesów i ataku jest pozbawiony sensu. Jednocześnie stale atakuje się i deprecjonuje Ukrainę oraz wszystkie państwa wspierające jej wysiłek obronny. Te kraje są prezentowane jako skazane na porażkę, agresywne i niebezpieczne.
CELEM działań rosyjskich prowadzonych przeciwko Polsce jest stale wywołanie chaosu, poczucia zagrożenia, przekonania o konieczności podporządkowania się Rosji, a także poddanie w wątpliwość wiarygodności Zachodu, głównie NATO, jako gwaranta polskiego bezpieczeństwa. Działania psychologiczne w sposób trwały mają wpłynąć na relacje międzyludzkie Polaków i Ukraińców, ale także wywołać przekonanie, że Polska powinna pozostawić Ukrainę samą i się od niej odciąć. Rosja tradycyjnie prowadzi swoje działania informacyjne, militarne, polityczne realizując te same strategiczne cele. Polska pozostaje jednym z najbardziej atakowanych przez Kreml państw, co ma swoje źródła w pozycji RP oraz naszej polityce na kierunku Wschodnim.
Oprac. Zespół Bezpieczeństwa Informacyjnego FIBN





Dodaj komentarz